Wprowadzenie


Wołyń, Werba, 1938 r. Zdjęcie VII klasy Szkoły Powszechnej z gronem pedagogicznym z okazji ukończenia szkoły. Drugi od lewej w rzędzie siedzących nauczycieli kierownik szkoły Teodor Hałowyj, narodowości ukraińskiej. Młodzież pięciu narodowości: polskiej, ukraińskiej, czeskiej, żydowskiej i rosyjskiej. Własność Zbigniewa Wojcieszka.


Przeczytaj, jak powstał serwis "Wołyń naszych przodków" w artykule
Nie zapomnij o Kresach... - Jarosław Kosiaty, "Puls" nr 8-9/2016.

* * *

    Szanowni Państwo,

    Minęła kolejna rocznica ludobójstwa dokonanego na ludności polskiej Wołynia przez nacjonalistów ukraińskich, w tym przede wszystkim przez OUN (Organizację Ukraińskich Nacjonalistów) i UPA (Ukraińską Powstańczą Armię).

    Rok 1943 to największe nasilenie zbrodniczych napadów na polskie osiedla i na Polaków żyjących w ukraińskich wsiach i koloniach. Mordowana była głównie ludność wiejska, bowiem w miastach stały załogi niemieckie, które na napastników działały powstrzymująco. Niszczono wszelkie ślady polskości, jak domostwa, niektóre obiekty użytku ogólnego, w tym kościoły, sady, ogrody itp. Rzezie wołyńskie wywołały ucieczki ludności, najpierw do bezpieczniejszych miast i miasteczek, a następnie do Generalnego Gubernatorstwa. Ogromna rzesza uchodźców została zagarnięta przez Niemców i wywieziona na roboty do Niemiec. Z wsi wołyńskiej Polacy zostali usunięci, a ci, którzy uszli z życiem, w 1944 r. byli zgromadzeni w miastach i jedenastu ośrodkach samoobrony. Wkrótce po zajęciu Wołynia przez Sowietów, pod naciskiem władz i nacjonalistów ukraińskich zmuszeni zostali do wyjazdu do Polski. W wyniku ludobójczych akcji zginęło ponad 100 tysięcy Polaków.

    Nosząc w sercach do dziś te tragiczne wydarzenia, wspominając utraconych bliskich, przyjaciół, znajomych, kolegów, sąsiadów, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Polakami, postanowiliśmy uczcić ich pamięć, pokazując Wołyń, w którym żyli nasi przodkowie i my sami, zanim doszło do masowych zbrodni. Ta część wystawy nosi nazwę ŚLADAMI ŻYCIA.

    Równolegle przedstawiamy materiały dokumentujące i obrazujące zbrodnie ludobójstwa, a także miejsca, w których - mimo różnych trudności - udało się upamiętnić pomordowanych, choć bez podania okoliczności zbrodni. Część ta została określona jako CZAS ZAGŁADY.

    Prezentowane eksponaty - fotografie, pocztówki, nieliczne dokumenty i inne materiały - to głównie pamiątki osobiste, które udało się zachować byłym mieszkańcom Wołynia, mimo niesprzyjających okoliczności. Są też fotografie współczesne mówiące o śladach polskiej obecności na Wołyniu i otoczeniu, w którym żyli Polacy.

    Eksponaty pochodzą ze zbiorów rodzinnych członków i sympatyków Towarzystwa Miłośników Wołynia i Polesia, Towarzystwa Miłośników Krzemieńca i Ziemi Krzemienieckiej, Towarzystwa Przyjaciół Krzemieńca i Ziemi Wołyńsko-Podolskiej, Stowarzyszenia Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu.

    Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia

    Przeczytaj także:

  • Ocalić od zapomnienia - wspomnienia Ireny Gajowczyk, która ocalała z pogromu w miejscowości Hurby, gmina Buderarz, powiat Zdołbunów na Wołyniu.


    Lipniki, 1943 r. Zwłoki zamordowanych Polaków w kolonii Lipniki.
    Fot. Sarnowski. Ze zbiorów W., E. Siemaszków
    (dar Henryka Słowińskiego i Helionidy Pikulskiej).

Powrót do strony głównej serwisu "Wołyń naszych przodków" www.nawolyniu.pl